No pewnie, że wróci.

księcia, ale także poczucie własnej godności. Tak
uzna, że nadaje się jedynie do kosza na śmieci. Zmusiła się,
mogła wyjść.
Karoliną, choćby się waliło i paliło.
wysypki.
chwil, kiedy była tak blisko księcia, i czuła się, jakby
rabatkami kwiatowymi - teraz opustoszałymi. Na jego końcu, pod
- Dopóki nie mamy w ręku dowodów, nie możemy nic zrobić - kontynuował szef policji - ale będziemy uważnie obserwować każde jego posunięcie. W ciągu dwudziestu czterech godzin powinniśmy zyskać dowód jego zdrady. Wtedy go zaaresztujemy. Zanim jednak do tego dojdzie i zanim rozprawimy się z Arem Volturim i jego ludźmi, chciałbym prosić Waszą Wysokość – skłonił głowę przed Edwardem - o dalszą pomoc. To już nie potrwa długo.
47
- Wiem, gdzie to jest. Ale chyba nie ma sensu, żebym teraz
nic przeciwko temu.
na czarną godzinę.
- Właściwie to bardzo nam pomógł - powiedziała Flic do Imogen na
73

zwłaszcza z tym siniakiem. – Uśmiechnął się, zauważywszy, że dama pospiesznie odwróciła
Trzeba będzie zejść? – wzdrygnął się w myśli policmajster, ale palce już same rozpinały
prawie całą dobę i do pensjonatu wróciła dopiero następnego ranka, odświeżona i silniejsza.
– Dzięki, Rainie. Wiedziałem, że mogę na ciebie liczyć.
Odsunął dwa pluszowe misie, zza których ukazało się oprawione zdjęcie Melissy Avalon.
Proszę przygotować iniekcję środka trankwilizującego; istnieje prawdopodobieństwo ataku.
dokument. Jak to się mówi – komentarze zbyteczne.
gościowi całkiem banalny, zwłaszcza w porównaniu z innymi, z których wiele zadziwiało
– Właśnie. Jest pan tu nowy.
– Wiem, że nie wyjechał. Jest gorszy niż dzika bestia. Ciągle musi podnosić poprzeczkę,
Pani Lisicyna najpierw wysforowała się o dwadzieścia kroków, potem o pięćdziesiąt, o
Odwrócił się, poszedł dalej.
obserwowali jego wyczyny. Osiem miesięcy później inny szesnastolatek, Luke Woodham,
Pani Lisicyna wyjrzała zza węgła i zamarła.
niewidoczne dla oka promienie i każdy człowiek też wydziela emanację różnych barw i